Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 23:59
PRZECZYTAJ!
Reklama

Ofiary cywilizacji

Ofiary cywilizacji

Los rzucił mnie na przełomie listopada i grudnia nad polskie morze, gdzie w lesie na wydmach znalazłem sporo grzybów, głównie kozaków i borowików. Wydarzenie to stało się tematem ożywionej dyskusji w kręgu znajomych, a reakcja jednego z nich przerosła moje zdolności percepcyjne. Otóż ten ponad sześćdziesięcioletni mężczyzna jest znany ze swojej pasji do grzybów. Wie o nich wszystko. Gdybym miał potrzebę publikacji w gazecie „poradnika grzybiarza” bez wahania jemu powierzyłbym redakcję. I ten oto człowiek zapytał mnie, czy korzystałem ze specjalnej apki, którą można instalować w telefonie. Polega to na tym, że przykłada się ekran do grzyba i od razu wiemy o nim wszystko. Myślałem, że mój znajomy bierze kasę za reklamowanie tej aplikacji, ale okazało się, że on z niej korzysta! Człowiek, który o grzybach wiedział wszystko zanim wymyślono internet, nie mówiąc już o apkach w telefonach. Byłem zaskoczony i przerażony, bo kolejny mój znajomy stał się niewolnikiem cyber-sieci. Dołączył do grupy bezpowrotnie straconych ofiar cywilizacji. Należą do niej, m.in. prezes spółki technologicznej, którego fascynuje „gadająca”, podłączona do internetu lodówka oraz inny, też bogaty i świetnie zorganizowany człowiek, który od pewnego czasu nie może żyć bez ekspresu do kawy załączanego na odległość przez telefon.

Jerzy Filar


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama