Już na początku pandemii, dzięki środkom covidowym z miejskiego budżetu, szpital zakupił piece sterylizacyjne za 600 tys. zł. Okazało się jednak, że nowe przepisy sanitarne i budowlane wymagają przystosowania pomieszczeń pod przyszłą sterylizatornię. Kolejnych 200 tys. zł kosztowała potrzebna w takim miejscu wentylacja. Wszystkie prace budowlane pochłonęły ok. 300 tys. zł, ale placówka wykonała je własnym sumptem i dzięki sponsorom, firmom Leroy Merlin i Alinox.
– Staramy się spełniać także funkcje społeczne. pomagamy szpitalowi, współpracujemy z urzędem i prezydentem, aby kierować naszą pomoc do tych, którzy faktycznie jej potrzebują – podkreśla Alexander Mester, prezes firmy Alinox.
Wcześniej „Dwójka” dysponowała jedynie małym sterylizatorem, a większość narzędzi musiała wysyłać do sterylizacji w innych jednostkach. Ograniczona w ten sposób ilość dostępnych pakietów do operacji groziła paraliżem placówki. Teraz narzędzi gotowych do użycia z pewnością nie zabraknie, a miasto zaoszczędzi rocznie przynajmniej ćwierć miliona złotych.
Napisz komentarz
Komentarze