Teoretycznie na dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków nie można stracić, bo z tych usług muszą korzystać wszyscy.
Poprzednie władze Mysłowic pokazały jednak, że na łopatki można położyć nawet MPWiK. Mysłowickie wodociągi popadły w astronomiczne długi, których poręczycielem jest miasto. Wyjście z tej sytuacji jest jedno. Trzeba postawić spółkę na nogi aby nie generowała kolejnych obciążeń, dogadać się z bankami i przyjąć nowy harmonogram spłat. Tak też zrobił nowy prezydent Dariusz Wójtowicz. Wynegocjowane z bankiem porozumienie spowoduje, że MPWiK samodzielnie zacznie spłacał swoje zadłużenie. Miasto zyskałoby na tym finansowy oddech, który umożliwi realizację największych potrzebnych inwestycji. Rozmowy z instytucjami finansowymi trwały niemal rok. Banki widząc, że spółka wodociągowa jest wiarygodna i nie przynosi już wielomilionowych strat, przystąpiły do planu restrukturyzacji. Dosyć nieoczekiwanie ten został kilkakrotnie odrzucony i to przez mysłowickich radnych.Podnosząc rękę przeciwko planowi restrukturyzacji MPWiK pozbawili miasto ponad 100 mln zl.
Pieniądze miały być przeznaczone na kolejne gminne inwestycje. Prezydent planuje, m.in. przebudowę torowisk od ulicy Bytomskiej do Promenady, remont Parku Zamkowego, termomodernizację szkół i przedszkoli, modernizację budynków komunalnych czy budowę miejskiego basenu. Próbowano również dopiąć finansowanie budowy nowej szkoły podstawowej w dzielnicy Larysz. Przy takiej postawie radnych trudno myśleć o rozwoju miasta. To będzie bardziej administrowanie zdewastowanym majątkiem. Przypominamy, że od chwili zmiany prezydenta Mysłowic w 2018 roku, MPWiK przestał generować wielomilionowe straty, ponieważ wypowiedziano niekorzystne umowy, pozbyto się zewnętrznych podmiotów, zwolniono niekompetentnych i nieodpowiedzialnych ludzi. Dzięki temu otworzyła się szansa, że spółka sama rozpocznie spłatę ogromnych zobowiązań, już bez pomocy miasta. Niestety spłaszczenie rat nie powiodło się i w latach 2021-2023 gminny budżet będzie mocno uszczuplony.Przeciwko propozycji prezydenta Wójtowicza głosowali radni, którzy w ostatnich latach doprowadzili do katastrofy finansowej naszego miasta.
To nie wróży Mysłowicom niczego dobrego. Prezydent swoimi decyzjami doprowadził do tego, że pierwszy raz od wielu lat nie trzeba zaciągać kredytu na bieżącą działalność miasta. Pozbył się układów, które latami niszczyły miasto. A to nie wszystkim się podoba.(fil)
Napisz komentarz
Komentarze