We wrześniu naukę w mysłowickiej szkole sportowej rozpocznie ok. 40 pierwszaków w dwóch klasach. Najpierw każdy z nich będzie musiał zdać test sprawności fizycznej.
- Testy nie są trudne. Trochę biegu, skoków. Trzeba wykazać się zwinnością, szybkością, więc są to zadania, z którymi sześciolatki sobie poradzą - mówi Justyna Wojak, dyrektor Szkoły Podstawowej Sportowej im. Olimpijczyków Śląskich w Mysłowicach.
Uczniowie placówki są w gronie stypendystów sportowych i naukowych. Wybitne wyniki osiągają, m.in. w tenisie stołowym i judo.
- Judo jest jedną z najlepszych dyscyplin dla dzieci w wieku od 5 do 10 lat, ponieważ umożliwia wszechstronny rozwój. Pracują praktycznie wszystkie partie mięśniowe. Do tego uczymy akrobatyki, przewrotów, obrotów, a przede wszystkim upadania - tłumaczy Ryszard Dziewulski, trener judo.
Wśród absolwentów i obecnych wychowanków szkoły są mistrzowie Polski i Europy w swoich dyscyplinach. Jednak na początku szkolnej drogi najważniejsze jest zainteresowanie sportem w ogóle.
- Skupiamy się na tym, żeby dzieci polubiły i zapoznały się z wszystkimi dyscyplinami. Pierwszaki, klasy drugie i trzecie uczestniczą z zajęć zarówno judo, tenisa, lekkiej atletyki, piłki nożnej, a także szachów - wyjaśnia dyrektor Wojak.
Oczywiście szkoła realizuje także wszystkie zajęcia edukacyjne wynikające z przepisów Prawa oświatowego. Jej nauczyciele stawiają na ciekawe projekty naukowe i pracę w grupach.
- Zajęcia przede wszystkim odbywają się w formie pracy grupowej, tak aby dzieci potrafiły ze sobą współpracować. Podczas pracy grupowej wykorzystujemy wszechstronne środki dydaktyczne, by dzieciom jak najłatwiej było przyswoić wiedzę i umiejętności - mówi Anna Krzanak, nauczycielka.
Aktywność fizyczna jest bardzo ważna w procesie kształtowania młodego organizmu. Jeśli dziecko już w wieku kilku lat zarazi się miłością do sportu, z pewnością wyjdzie mu to na zdrowie. Może też okazać się, że nauka w szkole sportowej to pierwszy krok w karierze zawodowego sportowca.
Napisz komentarz
Komentarze