Czym są konsultacje społeczne? To wyrażenie opinii mieszkańców niemniej bez wiążącego charakteru dla organizatora. Celem ich przeprowadzenia jest poznanie nastrojów społecznych, sugestii, a czasem i nowych propozycji. Konsultacje społeczne to nie referendum z wiążącą władze decyzją, to nie wybory powszechne czy proces, w którym weryfikujemy dane personalne osób biorących w nich udział.
Wynik raportu konsultacji społecznych dotyczących budowy nowej kopalni chyba nie był zaskoczeniem. W mieście są zarówno przeciwnicy jej budowy jak i zwolennicy. Jedni obawiają się szkód górniczych i utraty środków zewnętrznych dla miasta. Inni wskazują na nowe miejsca pracy i wysokie wpływy z podatków do miasta. W konsultacjach wzięto pod uwagę głosy łącznie 5033 osób. Uwagi i wnioski dotyczące budowy nowej kopalni można było składać w formie pisemnej, ustnej, na adres poczty elektronicznej i za pomocą strony internetowej; część z głosów składano indywidualnie, a część w ramach zbiorczych list zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników tej inwestycji. Tu jednak nie chodziło o żaden plebiscyt. Głosy za i przeciw nie miały wiążącego charakteru. Prezydent przed podejmowaniem kolejnych decyzji, chciał przede wszystkim wsłuchać się w głos mieszkańców.
Jak czytamy w raporcie po przeprowadzonych konsultacjach: 1767 osób wyraziło sprzeciw i wypowiedziało się negatywnie w sprawie budowy kopalni i eksploatacji złoża węgla kamiennego „Brzezinka 3". 439 mieszkańców dokonało tego drogą elektroniczną za pomocą wiadomości mailowych oraz w formie petycji on-line. Pozostałe 1328 złożyło swoją opinię w formie tradycyjnej.
Pozytywną opinię co do wydanej koncesji dla spółki Brzezinka z o. o. S.K.A. zadeklarowało 3260 osób. Z czego 15 osób złożyło osobiście pisma wyrażające swoje poparcie dla planowanej inwestycji. Natomiast 3245 podpisów zostało dostarczone przez jednego z mieszkańców.
Wynik konsultacji nie był wiążący dla prezydenta, dlatego Dariusz Wójtowicz po ich zakończeniu, z uwagi na ryzyko, że budowa nowej kopalni może zagrozić możliwościom pozyskania środków unijnych na sprawiedliwą transformację miasta, zwrócił się do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o cofnięcie koncesji dla Spółki Brzezinka.
Część lokalnych polityków z posłem Królem na czele doszukuje się fałszerstw konsultacyjnych i mówi o popełnieniu przestępstwa. Chodzi o listę osób popierających budowę nowej kopalni, którą dostarczył jeden z mieszkańców. Zarzuca się, że nie wiadomo kiedy zbierano podpisy i dlaczego pozostawiono tylko kopie. To absurdalne zarzuty, bo konsultacje to nie referendum, ani wybory. Urzędnicy nie mają prawa weryfikować tożsamości osób składających podpisy czy pytać o terminy ich złożenia. Zadaniem urzędników jest przyjęcie do wiadomości składanych opinii, sporządzenie wiernego raportu oddającego rzeczywisty przebieg konsultacji i przedstawienie ich prezydentowi. Jak pokazuje raport, Dariusz Wójtowicz nie tylko nie przychylił się do ilościowych wyników, ale wyraźnie zaznaczył, że jest przeciwny budowie nowej kopalni. Pismo ws. cofnięcia koncesji dla Spółki Brzezinka jest tego najlepszym dowodem.
Postępowanie części polityków, mówienie o fałszerstwach, straszenie wprost opinii publicznej jest bardzo szkodliwe i zwyczajnie kuriozalne w kontekście instytucji, jaką są konsultacje społeczne. Już teraz, przy tak ważnym temacie, udział osób bezpośrednio zaangażowanych w konsultacje był bardzo niski. Po takich działaniach może się okazać, że zasięganie opinii wśród mieszkańców nie ma sensu, bo nikt nie będzie chciał już niczego konsultować, jeśli działając w dobrej wierze spotykać będzie się z niewyszukaną sugestią łamania prawa.
Źródło: myslowice.net
Napisz komentarz
Komentarze