Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 08:30
PRZECZYTAJ!
Reklama

Moto rady Autokliniki - światła

Pierwszą jesienną czynnością kierowców w zakresie bezpiecznej jazdy jest zmiana opon letnich na zimowe. O oponach mówiliśmy w poprzednim odcinku naszego poradnika. Następną rzeczą, o której powinniśmy pamiętać podczas całorocznej eksploatacji samochodów, jest sprawdzenie stanu oświetlenia.
Moto rady Autokliniki - światła

Zimowa jazda w trudnych warunkach atmosferycznych, ze zwiększoną dawką wilgoci oraz nierówności na zaśnieżonych drogach, a także przy ograniczonej widoczności, wymaga dobrego oświetlenia pojazdów. Szczególnie tych „wcześniej wyprodukowanych”. Latem dni są długie, widoczność zazwyczaj dobra, więc podświadomie nie przywiązujemy wagi do stanu oświetlenia naszego samochodu.  Przy obowiązku jazdy przez całą dobę z włączonymi światłami, zużywają się one na skutek codziennej eksploatacji. A przez następnych kilka miesięcy warunki tej eksploatacji będą trudniejsze. Jesienno-zimowa wilgoć wejdzie wszędzie, powodując rdzewienie lub oksydowanie styków oraz gniazd żarówek. A to może być przyczyną zaniku świecenia. Poza tym każda żarówka ma określoną żywotność, którą skraca eksploatacja w trudnych warunkach. Stąd też kontrola stanu oświetlenia pojazdu przed zimą jest rzeczą nieodzowną. Dla bezpieczeństwa własnego i innych. Pamiętajmy, że światła w samochodzie służą nie tylko poprawie widoczności prowadzącemu pojazd, ale i sprawiają, ze nasze auto jest widziane przez innych.

O ile spaloną żarówkę świateł mijania możemy zauważyć bez problemu, to w przypadku tylnych świateł nie jest to możliwe bez wyjścia z auta i dokładnego sprawdzenia, lub skorzystania z pomocy innych. Jeśli już zauważymy, że jakaś żarówka nie świeci, to wcale nie oznacza, że należy ją wymienić. Na początku sprawdźmy, czy nie doszło do jej obluzowania, bądź nie jest pokryta śniedzią. W takich przypadkach wystarczy oczyścić styki drobnym papierem ściernym i zamocować ją do gniazda.

Wymiana żarówki wydaje się rzeczą banalną, jednak posiadaczom niektórych aut może ona przysporzyć wiele kłopotów i wtedy trzeba skorzystać z usług fachowca. W starszych modelach wymontowanie żarówki jest prostsze i możemy zabrać się do tego bez żadnego przygotowania. Pod warunkiem, że wcześniej dowiemy się, jak to zrobić, by niczego nie zepsuć. W przypadku wymiany żarówek przy światłach mijania, drogowych i przeciwmgielnych, warto pamiętać, że jeżeli przepali się jedna żarówka, to warto wymienić i drugą. Po pierwsze na pewno nie będą dawać równego strumienia światła, a po drugie - żywotność obu jest podobna i ta dziś sprawna, jutro może okazać się do wymiany. Ponadto, jeśli chcemy mieć dobrą widoczność i długą żywotność, to musimy zainwestować w dobre żarówki. Dobre nie oznacza najdroższe.

W przypadku żarówek świateł pozycyjnych łącznie z podświetleniem rejestracji nie musimy wydawać dużo na produkty renomowanych firm, zwykła żarówka ze stacji benzynowej w zupełności wystarczy.

Oferta producentów żarówek jest bardzo bogata. Mamy do dyspozycji żarówki świecące na żółto, niebiesko, imitujące ksenon oraz produkty o większej wydajności. Jeśli zdecydujemy się na zakup żarówki świecącej inną barwą niż tak zwana barwa biała, to musimy liczyć się z możliwością otrzymania mandatu za niewłaściwe oświetlenie. Ponadto żarówki imitujące ksenon często mają krótszą żywotność, a światło, które wytwarzają, jest wyraźnie słabsze od żarówek barwy białej.

Z kolei żarówki o zwiększonej wydajności świecą prawie niezauważalnie mocniej, ponieważ muszą spełniać odpowiednie normy prawne, a ponadto szybciej się zużywają i więcej kosztują. Dlatego ze względów racjonalnych, kupując żarówki H4 i H7, powinniśmy wybierać standardowe produkty markowe. Dużo nie kosztują, a posłużą nam na lata. Jeśli nie chcemy doprowadzić do zaciemnienia reflektora, przy ich zakupie pamiętajmy również, że żarówki tego koniecznie muszą być wyposażone w filtr UV. Światła mijania świecą asymetrycznie, co nie znaczy, że mamy do czynienia z prawymi i lewymi żarówkami, po prostu światło pada inaczej pod wpływem różnego ustawienia reflektorów po to, żeby dokładnie oświetlać pobocze.

W niektórych autach z bogatszym wyposażeniem montowane są tak zwane ksenony. Ich wymiana musi być zlecona fachowemu serwisowi, ponieważ są to światła samopoziomujące się. Odradzam również samodzielny montaż tego typu oświetlenia z powodu narzuconych standardów, które tego typu oświetlenie musi spełnić.

I jeszcze jedno, nawet najlepsze żarówki nie będą świeciły dobrze przez oszpecone lub zniszczone reflektory. Klosze lamp muszą być utrzymane w idealnym stanie.

Jeśli po takiej jesiennej kontroli oświetlenia stwierdzimy, ze wszystko jest w porządku, spokojnie możemy ruszać w trasę o każdej porze. Pamiętajmy przy tym o obowiązkowej jeździe z włączonymi światłami mijania przez całą dobę. W okresie od świtu do zmierzchu można korzystać ze świateł do jazdy dziennej.

W sobotę, 4 grudnia na drogach całego kraju po raz czwarty tej jesieni prowadzona będzie akcja "Twoje światła – nasze bezpieczeństwo". W tym dniu w całej Polsce na wybranych stacjach diagnostycznych można będzie bezpłatnie sprawdzić i ustawić swoje światła. Lista tych punktów dostępna jest na stronie internetowej Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów (https://piskp.pl/twoje-swiatla-nasze-bezpieczenstwo-wspolna-akcja-skp-z-policja-2/). Warto skorzystać, szczególnie jeśli ktoś jeździ samochodem liczącym więcej niż kilka lat.

Jerzy Paja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama