Aby przyszli rodzice dostali się do programu, w dniu zgłoszenia kobieta musi być w wieku od 20 do 43 lat, a przynajmniej jedno z małżonków czy partnerów musi być mieszkańcem Mysłowic co najmniej od roku. Para musi też posiadać potwierdzenie przeprowadzenia pełnej diagnostyki przyczyn niepłodności, udokumentowane potwierdzenie trwałego uszkodzenia uniemożliwiającego naturalną koncepcję lub być po roku bezskutecznego leczenia zachowawczego albo chirurgicznego, a w końcu wyrazić zgodę na poniesienie kosztów kriokonserwacji i przechowywania zarodków.
Jeśli spełnicie wszystkie te wymogi, a klinika Gyncentrum potwierdzi, że kwalifikujecie się do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego, możecie liczyć na 6 tys. zł dofinansowania kosztów całej procedury.
- W tym roku takie wparcie otrzyma 60 par, na co przeznaczymy 360 tys. zł. Miasto zapewnia dofinansowanie, ale kwalifikacja do procedur leży po stronie kliniki i to do niej należy się zgłaszać - informuje Barbara Mucha, naczelniczka Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu.
Niepłodność dotyka jedną na pięć polskich par w wieku rozrodczym. Szacuje się, że w Mysłowicach zmaga się z nią ok. 3 tys. par. W zakresie polityki zdrowotnej miasta oczekiwanym efektem programu będą narodziny 15 dzieci rocznie.
Napisz komentarz
Komentarze