9-tysięczne miasteczko Tłumacz leży w obwodzie iwanofrankiwskim na zachodzie Ukrainy. W naszym mieście od lat mieszka Halina Koval, siostra mera Tłumacza Igora Petruka, który w rozmowie z prezydentem Wójtowiczem potwierdził, że ambulans jest jedną z najpilniejszych potrzeb. Mieszkańcy potrzebują tam wszystkiego, co jest potrzebne do normalnego funkcjonowania, a w szczególności brakuje środków opatrunkowych, lekarstw i oczywiście sprzętu w postaci samochodu do ratowania ludzkiego życia i zdrowia.
Pojazd za dwie trzecie ceny przekazała na zrzutkę i przygotowała do podróży firma Na Ratunek 24. Ambulans został dodatkowo wyposażony w najpotrzebniejsze środki medyczne, których lista została uzgodniona z burmistrzem Tłumacza. Znalazły się tam m.in. środki do dezynfekcji, przeciwbólowe i opatrunkowe, a także koce, śpiwory czy agregat prądotwórczy. Dary przekazali mieszkańcy Mysłowic, przedsiębiorcy i lokalne stowarzyszenia. Karetka wyruszyła na przejście graniczne w Medyce w poniedziałek 7 marca, skąd w nocy odebrał ją burmistrz Petruk.
Tymczasem internetowa zbiórka wciąż trwa!
Dodatkowe środki zostaną przeznaczone na zakup drugiego pojazdu medycznego do innego ukraińskiego miasta. Włączyli się w nią m.in. mysłowiccy przedsiębiorcy.
Źródło: itvm.pl
Napisz komentarz
Komentarze