Dawid Karkosz w kopalni Mysłowice-Wesoła pracuje od 15 lat. Trenuje od najmłodszych lat, 6 razy w tygodniu, a jednocześnie uczy judo i ju-jitsu młodych adeptów. Na koncie ma wiele sukcesów. Był wielokrotnie mistrzem Polski, zdobył także tytuły mistrzów: młodzieżowego i juniorów, a także wicemistrza Europy do 21 lat.
- Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdyby żona też nie ćwiczyła ju-jitsu. Już dawno skończyłoby się rozwodem, bo po pracy w kopalni dużo czasu spędzałem zawsze na trenowaniu. Na szczęście, żona też jest trenerką – wyjaśnia Dawid Karkosz. Mówi, że odpoczywa od 22.00 do 4:30 i to mu wystarcza. Zapewnia, że może liczyć zawsze na wsparcie szefów i kolegów z pracy.
- Zawsze mi pomagali i mnie motywowali. Resztę musiałem osiągnąć własną pracą i systematycznością. Codzienne są treningi, często wyjeżdżam na zawody – dodaje Dawid Karkosz.
We wrześniu tego roku postanowił zakończyć swoją karierę sportową i skoncentrować się na przekazywaniu swoich umiejętności innym. Trenuje dzieci i młodzież w mysłowickim klubie Karkosz Team, który prowadzi wraz z bratem i żoną. Jest także trenerem ju-jitsu w jednej ze szkół w Mysłowicach. Uczy tej dyscypliny także własnych synów - ośmiolatka i jedenastolatka. Starszy syn zdobył właśnie w swojej kategorii wiekowej puchar świata.
Obecnie do Klubu Karkosz Team uczęszcza około setka dzieci i młodzieży. Często wyjeżdżają na zawody regionalne, krajowe i międzynarodowe. Jest dumny, gdy jego podopieczni osiągają sukcesy.
Ju-jitsu oznacza dosłownie - „sztuka ustępliwości”, „sztuka, technika łagodności, miękkości, giętkość, elastyczność”. Jest to tradycyjna, japońska sztuka walki wręcz, stosowana w ataku i obronie. Ma wiele odmian.
Źródło: pgg.pl fot. archiwum Dawida Karkosza
Napisz komentarz
Komentarze