Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 4 grudnia 2024 09:12
PRZECZYTAJ!
Reklama

Kominy przy Powstańców zagrażają życiu

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał zakaz użytkowania przewodów kominowych w budynkach 12 i 12a przy ul. Powstańców. W tej sytuacji decyzja, choć trudna do zaakceptowania, mogła być tylko jedna. 16 rodzin z zagrożonych kamienic musiało zostać przeniesionych w inne, bezpieczne miejsca.
Kominy przy Powstańców zagrażają życiu

Jak czytamy w ekspertyzie problem nie dotyczy tylko samych głowic ale całych przewodów kominowych. Ich stan - wewnątrz i na zewnątrz - stanowi realne zagrożenie dla życia i zdrowia. Przeprowadzka mieszkańców nie była zadaniem łatwym, jednak w szybkim czasie udało się przygotować lokale dla wszystkich rodzin. Nowe mieszkania przyjęło 12 spośród 16 rodzin.

Najemcy trafili do wyremontowanych mieszkań przy ulicy Bytomskiej 37 i Karola Miarki 28.

Jak dowiadujemy się w MZGK pozostałe mieszkania są remontowane i przekazywane najemcom po remoncie w standardzie „pod klucz”.

– Aktualnie w trakcie remontu są jeszcze trzy mieszkania, które w najbliższych dniach powinny zostać przekazane najemcom – informuje Małgorzata Książek-Grelewicz, Dyrektor Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej. 

Po przeprowadzce w obu budynkach pozostaną tylko cztery rodziny, z których jedna już wcześniej korzystała z ogrzewania elektrycznego. Trzy rodziny, które nie wyraziły zgody na przeniesienie do innych lokali również będą musiały korzystać z ogrzewania elektrycznego.

Niestety trudny proces przeniesienia mieszkańców stał się tematem politycznym.

Część radnych kwestionowała decyzje MZGK i podważała opinie dotyczące stanu budynków i przewodów kominowych. Wykonywano nawet zdjęcia z drona sugerujące, że głowice kominowe są w dobrym stanie. Sugerowano, że cała sprawa jest mocno podejrzana. Nieodpowiedzialne zachowanie polityków może doprowadzić do tragedii. Namawianie rodzin do pozostania w zagrożonych lokalach to proszenie się o tragedię. Zwłaszcza w obliczu ostatniej ekspertyzy wykonanej przez zakład kominiarski.

Czytamy w niej między innymi, że przewody kominowe mają liczne spękania i brakuje im izolacji zabezpieczającej przed pożarem. Dodatkowo w złym stanie technicznym są głowice kominowe ponad dachem. Dalsza eksploatacja może doprowadzić do zatrucia tlenkiem węgla, pożaru oraz utraty życia i zdrowia.

 

MZGK stanęło na wysokości zadania

Część opozycyjnych radnych wykorzystała trudną sytuację mieszkańców zagrożonych kamienic i chcąc uderzyć w prezydenta miasta zaatakowała dyrektorkę MZGK. Jej odwołanie byłby dla Mysłowic tzw. strzałem w stopę. Do 2019 roku MZGK kojarzyło się z bylejakością i klęską organizacyjną. Brudne i zaniedbane podwórka, stojące luzem kosze na śmieci przy głównych ciągach komunikacyjnych, dzikie wysypiska na w okolicach budynków komunalnych, brak dbałości o elementarny porządek - tak działała ta gminna jednostka. Dochodziło do śmiesznych sytuacji gdzie wystawiano faktury za koszenie trawy w grudniu czy styczniu, choć zamiast trawy zalegał śnieg. Gminny zasoby komunalne zawsze były trudnym tematem, ponieważ żaden z poprzednich dyrektorów nie przeprowadzał kompleksowych modernizacji budynków mieszkalnych. To wszystkie się zmieniło, gdy stanowisko dyrektorki MZGK objęła Małgorzata Książek-Grelewicz. Przez ostatnie 5 lat zmodernizowanych zostało 14 gminnych kamienic - nigdy wcześniej takie rzeczy się u nas nie działy. W centrum miasta zlikwidowano ponad 30 dzikich wysypisk odpadów komunalnych. Uporządkowano te miejsca i postawione tam nowoczesne wiaty śmietnikowe, wpisujące się w architekturę naszego miasta. Do budynków ogrzewanych węglem, na bieżąco doprowadzana jest sieć centralnego ogrzewania. Zmienił się też standard remontowanych lokali. Kiedyś ich standard urągał potrzebom mieszkańców, a teraz są to przyzwoite i wygodne mieszkania. Nowa dyrektorka pozyskała środki finansowe na budowę nowoczesnego budynku przy ulicy Karola Miarki 28, który dziś służy mieszkańcom, a został zbudowane w 100% ze środków zewnętrznych. Przypomnę, że MZGK kierowane przez dyrektor Małgorzata Książek-Grelewicz przygotowało gotową koncepcję zagospodarowania północnej pierzei Rynku oraz sporej części Starego Miasta. To ona pomagała stworzyć jedno z najważniejszych miejsc pamięci w Mysłowicach - Strefę Powstańczej Pamięci. Jednym słowem, dyrektorka MZGK zmienia na lepsze nie tylko naszą przestrzeń miejską ale również społeczną. Naprawdę takiej osoby chcą się pozbyć opozycyjni radni? 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama