Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 grudnia 2024 13:25
PRZECZYTAJ!
Reklama

Odpowiedź na zarzuty

Od kilku dni trwa akcja informacyjna Kolei Śląskich na temat stanu technicznego pociągów

Koleje Śląskie sp. z o.o., odniosły się do informacji opublikowanych w artykule pt. „Sytuacja jest dramatyczna. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie bezpieczeństwa pasażerów”, który na swojej stronie internetowej zamieściło Radio ZET.

Jak wskazuje Zarząd Spółki, w omawianym materiale pojawia się szereg informacji, które okazały się nieprawdziwe lub nieścisłe. Przewoźnik zażądał od medium zamieszczenia sprostowania w celu przywrócenia prawdziwego obrazu sytuacji. Poniżej prezentujemy jego treść:

Treść sprostowania

W odniesieniu do artykułu autorstwa Przemysława Taranka pt. „Sytuacja jest dramatyczna. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie bezpieczeństwa pasażerów” spółka Koleje Śląskie sp. z o.o. z siedzibą w Katowicach (ul. Raciborska 58, 40-074 Katowice) wskazuje, iż szereg informacji zawartych w przedmiotowym materiale okazało się nieścisłych lub absolutnie nieprawdziwych. Sprostowania wymagają następujące informacje:

  1. Nie jest prawdą, że ponad połowa pociągów Kolei Śląskich powinna natychmiast zostać wycofana z eksploatacji.

Nie jest prawdą, że problemy dot. nieusuwania awarii i usterek są zgłaszane od lat.

  • Informatorzy to rzekomo maszyniści, o których nie ma wiedzy, że czy są obecnie zatrudnionymi pracownikami KŚ, czyli że ich wiedza bazuje na stanie aktualnym.
  • Dołączone do artykułu zdjęcia nie zostały w żadne sposób zweryfikowane, czy są to zdjęcia pojazdów wykonujących rzeczywistą pracę przewozową.
  • Jest radykalna różnica pomiędzy fotografią usterki naprawianej w hali naprawczej, a fotografią podzespołu w trakcie przewozu osób. W artykule wykorzystano fotografie, których wiarygodność budzi wątpliwości, mogły zostać zmanipulowane przez informatorów pod ich fałszywe tezy, co nie zostało przez redakcję zweryfikowane w należyty sposób.
  1. Nie jest prawdą, że istnieją wieloletnie zaniedbania ze strony zarządu spółki Koleje Śląskie. Takie stwierdzenie stanowi pomówienie.
  • Tabor eksploatowany w spółce Koleje Śląskie utrzymywany jest zgodnie z Dokumentacją Systemu Utrzymania. Dokumentacja ta określa precyzyjnie cykle utrzymania pojazdów od P1 – P5 wraz z ich szczegółowymi zakresami przeglądowymi, w tym między innymi układem hamulcowym, oświetleniem czoła pojazdu wraz z jego regulacją czy działaniem drzwi pasażerskich.
  • Każdorazowo po wykonaniu przeglądu danego poziomu utrzymania oraz przed uruchomieniem każdego pociągu (co najmniej raz w każdej dobie) wykonywana jest próba szczegółowa hamulca, która potwierdza prawidłowość działania tego układu.
  • Pojazd, który nie przejdzie próby nie może być eksploatowany. Dodatkowo w trakcie wykonywania przeglądów trzeciego poziomu utrzymania oraz napraw czwartego i piątego poziomu, dokonywane jest sprawdzenie układu hamulcowego pojazdu przez producenta systemów pneumatycznych.
  • Ponadto po zakończeniu przedmiotowych przeglądów i napraw wykonywana jest jazda próbna z udziałem komisarza odbiorczego.
  • O każdej z tych czynności, w ramach raportów okresowych, jest informowany zarząd spółki.
  1. Nie jest prawdą, że do przewozu osób wykorzystywane są pojazdy z nieusuniętymi awariami systemów hamulca, reflektorów czołowych, systemów elektronicznych nadzoru otwarcia i zamknięcia drzwi w przedziałach pasażerskich.

Przykładowo w sprawie rzekomego uchybienia w kwestii reflektorów:

  • Wszystkie pojazdy, wyposażone w reflektory halogenowe, zostały przebadane i dopuszczone przez producentów taboru, co poświadczają aktualne świadectwa dopuszczenia i zezwolenia do eksploatacji pojazdu kolejowego (o takie dokumenty redakcja w ogóle nie pytała).
  • Reflektory spełniają wymagania normatywne dotyczące oświetlenia czoła pociągu. Ponadto zgodnie z dokumentacją systemu utrzymania na określonych poziomach utrzymania dokonywana jest regulacja reflektorów.
  • Ważne! Pojazdy kolejowe takich samych typów/serii, z identycznymi reflektorami, są eksploatowane również u innych przewoźników kolejowych w Polsce.
  • Co więcej: w materiale redakcyjnym – jednej z fotografii – oświetlenie przedpola jazdy zostało przedstawione z jednoczesnym ujęciem monitorów LCD w kabinie na pierwszym planie, co już samo w sobie ukazuje fałszywy obraz stanu oświetlenia przedpola.
  1. Nie jest prawdą, że przełożeni maszynistów powiedzieli, iż nie ma pieniędzy na usuwanie awarii i usterek.

Tej fałszywej tezie przeczy budżet przeznaczony na utrzymanie, naprawy i remonty (np. do września 2023 r. zostało już wydatkowanych kilkadziesiąt milionów złotych). Redakcja pominęła weryfikację tego faktu.

  1. Nie jest prawdą, że w pojazdach Kolei Śląskich istnieje fakt lekceważenia bezpieczeństwa pracowników z powodu stanu tzw. okien ucieczkowych w kabinie maszynisty.

Pokazane zdjęcia nie oddają stanu faktycznego pojazdów kursujących na regularnych liniach KŚ. Stworzenie mistyfikacji w hali nie jest żadnym problemem, a redakcja wykorzystała materiał, który nie został zweryfikowany w żaden sposób (równie dobrze mogą to być zdjęcia wytworzone przez sztuczną inteligencję).

  1. Nie jest prawdą, że istnieje ogromna presja wywierana na maszynistów, żeby wyjeżdżali w trasę nawet uszkodzonym taborem.

Zgodnie z wewnętrznymi regulacjami Spółki istnieje wykaz usterek eliminujących przyjęcie pojazdu do pracy przez maszynistę.

  • Do tych usterek między innymi zalicza się nienależycie działające osygnalizowanie pojazdu kolejowego, nieprawidłowo działający którykolwiek z systemów hamulcowych pojazdu zapewniających bezpieczeństwo jazdy.
  • W razie wystąpienia w taborze jakiejkolwiek z powyższych nieprawidłowości maszynista obsługujący pojazd w uzgodnieniu z dyspozyturą taborową dokonuje odstawienia pojazdu na naprawę bądź wymianę na sprawny pojazd.
  • Pojazdy są naprawiane niezwłocznie przez serwis KŚ lub wyspecjalizowany podmiot zewnętrzny w zależności od rodzaju awarii.
  • Informacje przedstawione w materiale sugerują, że każdego dnia ponad 200 maszynistów przyjmuje świadomie niesprawny i zagrażający bezpieczeństwu tabor do eksploatacji, uruchamiając ponad 400 pociągów.
  • Stwierdzenie takie jest z oczywistych względów absurdalne, silnie krzywdzące dla nas i naszych Pracowników, podważające ich kompetencje, umiejętność prawidłowej oceny sytuacji i odpowiedzialność w wykonywaniu powierzonych zadań.
  • Pragniemy również wskazać, że nawet ze statystycznego punktu widzenia powyższego jest wysoce nieprawdopodobne, co powoduje konieczność zastanowienia się, jaka jest prawdziwa motywacja kilku (zgodnie z materiałem – czterech), rzekomo pracujących u nas maszynistów, do rozprzestrzeniania tego typu nieprawdziwych i krzywdzących informacji w przestrzeni medialnej.

Zarząd Kolei Śląskich sp. z o.o.”

Jak podkreśla Zarząd Kolei Śląskich, żądanie publikacji sprostowania przez Radio ZET, ma na celu przywrócenie prawdy i rozwianie wszelkich wątpliwości związanych z doniesieniami opublikowanymi we wspomnianym artykule. Spółka jest zdeterminowana w dążeniu do prawdy oraz utrzymaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa i jakości usług kolejowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama