Zdzisław Beksiński jest uważany za jednego z największych polskich malarzy współczesnych. To artysta wzbudzający rozmaite odczucia, od zachwytu po strach, nieoczywisty, zmuszający do refleksji. Jego malarstwo przepełnione marzeniami sennymi i fantastyką stawia autora blisko takich nurtów, jak surrealizm i ekspresjonizm. O jego dzieła zabiegają renomowane galerie, muzea i prywatni kolekcjonerzy z całego świata. Fragment z całokształtu twórczości wybitnego artysty będzie można podziwiać w styczniu w Mysłowicach. Wystawa prac Beksińskiego zawiśnie w Galerii M2 Mysłowickiego Ośrodka Kultury przy ul. Grunwaldzkiej 7 między 13 a 19 stycznia i będzie dostępna w godz. 9:00-19:00. Bilety kupicie na miejscu w cenach: 30 zł – bilet normalny, 20 zł – bilet dla seniora i 15 zł – bilet dla ucznia (również w grupach zorganizowanych).
A oto co sam Beksiński powiedział o swojej twórczości:
(…) Od najmłodszych lat malowałem. Rysowałem oficjalnie uwspółcześnione, ale zrzynane z Grottgera sceny partyzanckie, a ponieważ „Playboy” wtedy nie istniał, więc wykonywałem też nieoficjalnie rozmaite rysunki, które zdobyły aplauz u kolegów, ale nie u księdza. Był pierwszym, który się na mnie naprawdę poznał, grzmiąc z ambony w trakcie rekolekcji: „Jest tu jeden taki między wami, który robi takie ohydne rysunki”. Ławki w kościele zaczęły trzeszczeć, inni uczniowie obracali się w moim kierunku: „Synu, ja ci przepowiadam, ty umrzesz, a twoje wstrętne dzieła gorszyć będą jeszcze pokolenia”. Moje obrazy powinny być postrzegane nie jako dzieło sztuki, ale powiedzmy jako krajobraz, który widzimy za oknem (…).
Źródło: MOK
Napisz komentarz
Komentarze