Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 21:24
PRZECZYTAJ!
Reklama dotacje rpo

Wybierzesz numer i już będą wiedzieli, skąd dzwonisz. Tak zadziała numer 112

Zmiana w numerze alarmowym 112. Nazywa się AML. Dzięki tej usłudze szybko zostanie namierzona osoba, która dzwoni pod 112. Działa już w większości krajów UE.
Wybierzesz numer i już będą wiedzieli, skąd dzwonisz. Tak zadziała numer 112

Autor: iStock

Usługę AML, czyli Advanced Mobile Location (zaawansowana lokalizacja mobilna) – jak podała gazeta.pl – wprowadza w Polsce Ministerstwo Cyfryzacji. Współpracuje przy tym z Urzędem Komunikacji Elektronicznej (UKE). 

AML działa już w większości krajów Unii Europejskiej, m.in. w Niemczech, Francji, Norwegii, Łotwie, Litwie, Holandii, Rumunii, Słowacji, Szwecji i Wielkiej Brytanii.

Dodajmy jeszcze, że 112 to ogólnoeuropejski numer alarmowy. Został wprowadzony w 1991 roku. W Polsce – w 2005 roku. 

Na czym polega usługa AML? 

Najkrócej – na lokalizacji osoby dzwoniącej pod numer alarmowy. Może to być 112, ale zadziała też w przypadku 997, 998 czy 999.

Gdy zadzwoni osoba potrzebująca pomocy, funkcja AML od razu się aktywuje. I przesyła służbom ratunkowym informacje, gdzie znajduje się telefon. Robi to – gazeta.pl cytuje resort cyfryzacji – z dość dużą dokładnością: do 5 metrów na zewnątrz i 25 metrów w pomieszczeniach.

To pomoże służbom ratunkowym (policja, straż pożarna i pogotowie) szybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia. Zwłaszcza wtedy, gdy dzwoniący nie jest w stanie powiedzieć, gdzie jest. 

Ochrona danych osobowych

Usługa AML może budzić obawy o prywatność. Resort cyfryzacji zapewnia jednak, że AML jest –  cytuje serwis – „w pełni bezpieczna dla użytkowników końcowych i nie ingeruje w istniejące zasady prywatności”. 

Dane lokalizacyjne są udostępniane wyłącznie w trakcie połączenia głosowego i tylko podczas połączenia z numerem 112 i numerami typu 999. 

AML ma zapewnić pełną ochronę danych osobowych.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama