Przyczyn tak kiepskiego wyniku można oczywiście doszukiwać się w niższej frekwencji, ale przecież polityk tej samej partii (KO) Borys Budka uzyskał w niedzielnych wyborach do PE 5 010 głosów.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego Wojciecha Króla na jego własnym boisku, czyli w Mysłowicach pokonał nie tylko Borys Budka. Lepsze wyniki uzyskali jeszcze:
- Patryk Jaki (PiS) – 4 276
- Łukasz Kohut (KO) – 2 529
- Jadwiga Wiśniewska (PiS) – 1969
- Izabela Kloc (PiS) – 1 288
Dlaczego Mysłowiczanie tak słabo głosowali na Króla. Powodów może być z pewnością kilka. Mija 10 lat odkąd poseł Król zasiada w poselskich ławach. Przez ten czas nie udało mu się zrealizować żadnego ze swoich sztandarowych postulatów, tzw. „Szóstki Króla”. A takie proponowane przez niego inwestycje jak rewitalizacja Promenady, czy remont Kąpieliska Słupna są realizowane przez prezydenta Dariusza Wójtowicza bez wsparcia posła.
Z pewnością nie bez znaczenia w kontekście kiepskiego wyniku Króla jest sposób prowadzenia kampanii wyborczej przez działaczy i sympatyków Koalicji Obywatelskiej. Czas przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w Mysłowicach był okresem hejtu i nienawiści kierowanych z kręgów KO. Wyzywanie Dariusza Wójtowicza od putina, złodzieja i przestępcy z pewnością nie spodobało się wyborcom w naszym mieście.
Być może poseł Król powinien skorzystać z doświadczenia swoich starszych kolegów i zacząć w polityce kierować się hasłem lansowanym przez Bronisława Komorowskiego – „Zgoda buduje”. Bo do „Polityki miłości” jest jednak zdecydowanie dalej.
Źródło: myslowice.net
Napisz komentarz
Komentarze