Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 21:26
PRZECZYTAJ!
Reklama

Hegemon Mysłowice: „Wiosna będzie nasza!"

Bociany, przebiśniegi, krokusy i pąki na drzewach – dobrze znamy pierwsze zwiastuny wiosny. Dla rugbystów sygnałem do opuszczenia siłowni i ciepłych sal gimnastycznych jest zieleń murawy. I choć w tym roku pogoda spłatała figla i wiele boisk wciąż pokrywa solidna warstwa śniegu, nadszedł czas na podsumowanie zimowej przerwy w rozgrywkach ligowych i zapowiedź wyzwań stojących przed Hegemonem Mysłowice w najbliższych miesiącach.
Hegemon Mysłowice: „Wiosna będzie nasza!"

W pierwszej części debiutanckiego sezonu mysłowiczanie prowadzeni przez grającego trenera Marka Odolińskiego wygrali wszystkie mecze i z 19 punktami na koncie zajmują pozycje lidera 2. ligi. Rugbyści nie ukrywają, że powodzenie w minionej rundzie pobudziło ich sportowe apetyty i wyklarowało cele zespołu.

Na siłowni i na boisku

Mimo chłodnej aury Hegemoni nie zapadli w sen zimowy, ale wykorzystali przerwę między rundami na zgromadzenie niezbędnych zapasów mocy. Pod okiem trenera przygotowania motorycznego – Michała Mekitowa – pracowali nad poprawą siły i wytrzymałości. Nie da się jednak ukryć, że prawdziwe życie rozgrywa się na boisku, zatem w harmonogramie przygotowań nie zabrakło wielu sparingów.

Stałym sparingpartnerem mysłowiczan została ekstraligowa Juvenia Kraków. Z krakowskimi smokami Hegemoni zmierzyli się 3 razy, nie brakowało również wspólnych treningów. Rugbyści z Mysłowic zagrali także z warszawskimi drużynami: FROGS (skupiającą doświadczonych zawodników spoza Polski) oraz ekstraligową SKRĄ, co należy uznać za sporą nobilitację. Wraz z czeskim klubem RC Havířov Hegemoni przeprowadzili wspólny obóz przygotowawczy, którego punktem kulminacyjnym był mecz rozegrany na bocznym boisku Stadionu Śląskiego. Było to trzecie spotkanie z czeskim klubem w ostatnim czasie i, zgodnie z przysłowiem „do trzech razy sztuka", goście zza południowej granicy w końcu zmuszeni byli uznać wyższość mysłowiczan. Łatwo jednak nie było, a wynik 30:25 słusznie oddaje poziom zaciętości i zaangażowania obu drużyn.

– Mieliśmy wartościowe sparingi z drużynami z Polski i zagranicy. Nie osiedliśmy na laurach, ale solidnie przepracowaliśmy ten czas. Teraz czekamy tylko na wznowienie rozgrywek i mamy nadzieję, że wykonana przez nas praca zaprocentuje. – mówi trener mysłowickiego klubu Marek Odoliński.

Wzmocnienia

Pierwsze w historii klubu okno transferowe otworzył Krzysztof Jopert, doświadczony zawodnik formacji młyna, który przez wiele lat reprezentował barwy rudzkich Gryfów, a całkiem niedawno biegał po ekstraligowych boiskach z Juvenią Kraków.

Do seniorskiej drużyny dołączył także Maciej Mielczarek, który rugby pokochał dopiero w Warszawie, gdzie jako student został zawodnikiem AZS AWF. Ostatnią rundę spędził na wypożyczeniu w Rudzie Śląskiej. W obu zespołach dał się poznać jako nieustępliwy gracz 2 i 3 linii młyna.

Serię transferów Hegemon zakończył solidnym wsparciem formacji ataku. Do drużyny dołączyli Piotr Wieczorkiewicz – wychowanek Juvenii Kraków oraz Kamil Radzik, który w Mysłowicach spotka kolegów z Biało-Czarnych Nowy Sącz.

Akcje charytatywne

Hegemoni poza sercem do walki na boisku pokazują, że mają także złote serca i ogromną chęć niesienia pomocy. Już na początku roku przekazali na aukcję jedyny i niepowtarzalny bilet na honorowe rozpoczęcie pierwszego meczu rundy wiosennej. Cały dochód z aukcji został przekazany Fundacji Iskierka, która prowadzi zbiórkę na zakup pomp infuzyjnych i wsparcie psychologiczne dla dzieci ze śląskich oddziałów onkologicznych.

Zawodnicy z Mysłowic nie przeszli obojętnie wobec ukraińskiej tragedii i jako jedni z pierwszych zorganizowali zbiórkę darów dla obywateli Ukrainy, którzy walczą z rosyjskim agresorem. Do tej pory, dzięki koordynacji ich zawodnika Wasyla Lazorenki oraz zaangażowania całej hegemonowej rodziny, za naszą wschodnią granicę trafiły dwa transporty darów, w tym sprzęt dla walczących żołnierzy.

Z kolei przebywający w Mysłowicach uchodźcy w pierwszy dzień astronomicznej wiosny zostali zaproszeni na rodzinny piknik, w trakcie którego zimę przeganiano w prawdziwie rugbowy sposób. Aby zapewnić udane rozpoczęcie rundy wiosennej Marzanna została... zaszarżowana.

Teraz czas na rywalizację na ligowych boiskach. Już 9 kwietnia rugbyści z Mysłowic zagrają na wyjeździe z Miedziowymi Lubin, a pierwszy mecz na swoim boisku rozegrają 7 maja. Hegemoni nie mają wątpliwości i głośno mówią – „ta wiosna będzie nasza!".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama