„Ino tela i aż Tela”
Od 18 maja do 31 lipca w Galerii M2 Mysłowickiego Ośrodka Kultury, prezentowana będzie wystawa zdjęć z prywatnych albumów mysłowiczanki Klary Pioskowikównej – Korczyńskiej „Teli” urodzonej w sierpniu 1919r., a zmarłej w lutym 2000r.
„Ino tela? i aż Tela” to prezentacja fotografii dawnej architektury Mysłowic w otoczeniu najbliższych osób „Teli”, rodziny, kolegów z kółka teatralnego działającego w Domu Ludowym, Klubu Sportowego Lechii 06, mysłowickiego chóru Harmonia i z różnych miejskich artystycznych projektów.
Na zamieszczonych zdjęciach można zobaczyć również unikatowe , nigdzie nie prezentowane archiwalne zdjęcia miasta, jak na przykład fotograficzny dokument palącej się Synagogi.
MOK zaprasza na chwilę wspomnień z dawnych lat Mysłowic. Wernisaż wystawy odbędzie się 18 maja 2022r o godz. 18.00
Klara urodziła się w czasie trwania pierwszego powstania śląskiego, 22 sierpnia 1919 roku w Mysłowicach. Była jednym z najmłodszych dzieci wielopokoleniowej rodziny Pioskowików, pochodzących z mysłowickiej Brzezinki. Ojciec wpoił Jej miłość do polskiej ziemi i niesamowity zachwyt nad przyrodą i życiem. Od dziecka więc żyła w poszanowaniu przyrody i drugiego człowieka. Była niesamowicie empatyczną istotą, pochylającą się nad każdą, nie tylko ludzką krzywdą, tym samym skłonną do niesienia bezinteresownej pomocy.
Klara była od dziecka naznaczona niesamowitą wolą życia i z radością czerpała z jego przejawów. Artystycznie uzdolniona, uczestniczyła w życiu miasta i jego mieszkańców. Począwszy od rodzinnych czy przyjacielskich spotkań- gdzie szykowała kotyliony, przebrania, organizowała dobrą zabawę, a skończywszy na miejskich projektach, takich jak reżyserowanie przedstawień w Domu Ludowym, organizowaniu dzieciom ulicznych zabaw (bitwa pod Grunwaldem na ul. Wałowej), konstruowaniu ołtarzy na Boże Ciało, czy urządzaniu witryn w zakładzie fotograficznym Państwa Trochów.
Klara nazywana od dziecka Telą posiadała wiele talentów. Wysportowana uwielbiała gimnastykę i tenis, czy to stołowy czy ziemny. W Klubie Lechii 06, do którego należała, zdobywała laury w tenisie stołowym. Kochała pływać. Miała piękny głos, więc śpiewała w mysłowickim chórze Harmonia. Lubiła gotować i piec, więc razem ze starszą siostrą „kucharzyła” na weselach i komuniach. Pomagała też biednym – należała do pań „Wincentek”. Z każdym problemem można było udać się do Teli, a ona zawsze znajdowała czas by wysłuchać i pomóc…
- 18.05.2022 07:57
Napisz komentarz
Komentarze